Opatrzność Boża
Dzień dobry moi Kochani!
Dziś mamy chyba nieprzyjmny dzień pod względem pogody... Dziś zamiast coś pisać chciałabym zostawić was z fragmentem Pisma Świętego, który przed chwilą otworzyłam, abyście mogli skupić się na tym, jak Bóg się nami opiekuje! Miłej lektury!
"Albowiem i wtedy, gdy ich dosięgła straszna wściekłość gadów i ginęli od ukąszeń krętych wężów, gniew Twój nie trwał aż do końca. Dla napomnienia spadła na nich krótka trwoga, ale mieli znak zbawienia na pamiątkę nakazu Twego prawa. A kto się zwrócił (do niego), ocalenie znajdował NIE w tym, na co patrzył, ale w Tobie, Zbawicielu wszystkich. (...) Synów zaś Twoich nie zmogły nawet zęby jadowitych wężów, litość bowiem Twoja wyszła im na przeciw i uzdrowiła ich. Dla przypomnienia bowiem słów Twoich byli kąsani i zaraz mieli ratunek, by nie popadli w głębokie zapomnienie i nie stali się niegodni Twoich dobrodziejstw."
Niech wam Bóg i Maryja błogosławią!